Niechciane owłosienie to duży problem zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Wąsik, baki, szyja, plecy, nogi, pachy, bikini, tors… wielu z nas wstydzi się obecności nieestetycznych włosów na wielu partiach swojego ciała i uważa je za mocno problematyczne. Marzenia o pięknej, jedwabiście gładkiej skórze często wiążą się też ze zbyt dużym bólem i stratą czasu – każdy zabieg depilatorem elektrycznym, maszynką, woskiem czy kremem to przecież ryzyko zranienia, podrażnień lub stanów zapalnych w obrębie mieszków włosowych. Efekty? Gładka skóra przez maksymalnie kilkadziesiąt godzin, po których precyzyjna i czasochłonna depilacja znów staje się konieczna. Do tego „w pakiecie” pojawia się zaczerwieniona skóra, wrastające włoski, ranki i blizny, niekiedy wymagające nawet pomocy dermatologicznej. A przy tym stale widoczne elementy (np. cebulki) włosów u brunetów i szatynów o jasnej karnacji. Nie bez znaczenia pozostają także koszty zakupu kolejnych narzędzi, balsamów, maści. Czy jednak przykry obowiązek regularnego usuwania owłosienia musi trwać wiecznie? Niekoniecznie. Z pomocą przychodzi nam medycyna estetyczna, oferując trwałą depilację laserową.